Stanowisko inicjatywy Obywatelski Mielec w odpowiedzi na oświadczenie Mariusza Ryniewicza, przewodniczącego klubu radnych PiS z 2 lutego 2017.
W odpowiedzi na zamieszczone w mediach oświadczenie Pana Ryniewicza i radnych klubu PiS mieleckiej rady miasta, dotyczące obywatelskiego protestu przeciw budowie wieży widokowej z figurą Matki Boskiej, pragniemy ustosunkować się do zawartych w wyżej wymienionym piśmie tez oraz niedopowiedzeń.
Mielec nie jest miastem turystycznym
Jak
pisze radny Ryniewicz, „wieża stanie się ciekawostką turystyczną”,
powołując się na przykład wieży widokowej, która stanęła w
Bielsku-Białej, na górze Szyndzielnia. Radni PiS zapominają o tym, że
Bielsko-Biała, w przeciwieństwie do Mielca, jest miastem turystycznym
położonym w górach, do którego rokrocznie ściągają dziesiątki tysięcy
turystów. Sama wieża na szczycie Szyndzielni znajduje się na wysokości
ponad 1000 m n.p.m., gdzie jej mielecki odpowiednik miałby znaleźć się
na wysokości ok. 200 m n.p.m. Ze szczytu Szyndzielni rozpościera się
piękny widok na panoramę Bielska- Białej, najwyższe szczyty Beskidów, a
przy dobrej widoczności nawet Tatr. Co będziemy podziwiać z naszej
wieży? Kominy Strefy, dachy bloków i (przy dobrej widoczności) czubki
drzew Puszczy Sandomierskiej. Na Szyndzielnię wjeżdża się kolejką
gondolową, stanowi ona punkt wyjścia do górskich wycieczek, stąd też,
rocznie odwiedza ją tysiące osób. Ilu turystów przyjedzie do Mielca, by
spojrzeć na wątpliwego uroku panoramę ze szczytu Góry Cyranowskiej?
Natomiast, jeżeli radni PiS chcą umożliwić oglądanie panoramy Mielca
przez Internet, to dużo lepszą propozycją byłoby zamontowanie kamer
internetowych na szczycie jupiterów naszego stadionu, będzie taniej.
Koszty bez kosztorysu? No właśnie!
Radni
powołują się na koszt budowy wieży w Bielsku-Białej, który wyniósł 700
tys. Złotych, twierdząc, że zakładane w mieleckim budżecie 1 milion 100
tys. zł. jest „niepotwierdzoną wyceną”. Mimo to, wyasygnowano taką kwotę
i rząd wielkości się nie zmieni. Można by długo wymieniać, co jeszcze
nie jest w tym uwzględnione - zniszczenie Parku i drzew czy koszt
odsetek kredytu. Nie chcemy, by miasto miało się o tym przekonać „po
szkodzie”.
Wizytówką miasta Gryf, sport, eksport, lotnictwo czy widoki?
Pragniemy
przypomnieć radnym PiS, że Gryf jest symbolem Mielca, podobnie jak herb
i flaga miasta. Posąg Gryfa na mieleckim rynku został tam ustawiony w
rezultacie plebiscytu i głosowania mieszkańców, którzy sami
zadecydowali, co ma tam stanąć. Uznajemy brak Budżetu Obywatelskiego i
realizację projektu wieży za potwierdzenie obaw radnych, że mieszkańcy w
ogóle sobie wieży nie życzą – stąd narzucenie jej przez radę miasta i
nie danie możliwości wyboru, co ma ją zwieńczyć. W oświadczeniu radnych
czytamy, że „Nie jest to prawdą, że chrześcijańska symbolika, ma być
finansowana z pieniędzy publicznych”. Oczywiście, samą figurę mają
ufundować wierni, ale postumentem dla figury ma być właśnie wieża
widokowa, w całości z pieniędzy publicznych. Przeciwnicy projektu nie
protestują przeciwko obecnym symbolom religijnym, tylko przeciwko
umieszczaniu ich w tym miejscu wbrew woli mieszkańców i za publiczne
pieniądze.
Jak i dlaczego zadłużony jest Mielec? Dobre pytanie
Jak
piszą radni PiS, „Wieża widokowa jest środkiem stałym, inwestycją
pozostającą na lata”. Jeśli wieża widokowa powstanie, to poza kosztem
jej budowy, pozostają również koszty jej utrzymania – bezpieczeństwa,
konserwacji, przeglądów budowlanych itd. Czy radni przewidzieli ten
koszt w budżecie, czy też liczą, że tłumnie przybywający do Mielca
turyści (sic!) będą ten koszt niwelować? Wspomnieli również o innych
wydatkach urzędu miasta, na które się nie zgadzają. Nie spodobały się im
wypłaty wynagrodzeń, czy też strategia dla sportu czy kultury. Czy
zdaniem radnych PiS lepiej wydawać publiczne pieniądze bez analizy,
planowania i uzasadnienia? Przykład wieży widokowej to pokazuje – cel
religijny przysłonił wszelkie kalkulacje. Mielec nie jest miastem
turystycznym i nie ma strategii rozwoju turystyki. Czy radni nie powinni
wcześniej zlecić opracowania takiego dokumentu, czy też zakładają, że
sama wieża ściągnie tysiące turystów do miasta?
Obywatelskie upomnienie czy sprzeciw?
Ze
zdumieniem przeczytaliśmy w oświadczeniu radnych PiS argument,iż „Dla
niektórych pojedynczych osób (jednostek), temat Matki Boskiej na wieży
stał się okazją do politycznej promocji”. Pragniemy z całą stanowczością
podkreślić, iż nasz sprzeciw nie jest inicjatywą partyjną – jest
wyrazem protestu mieszkańców miasta przeciw bezsensownemu i
irracjonalnemu pomysłowi budowy wieży widokowej za ogromne pieniądze,
które, jak wszyscy wiemy, mogłyby zostać zagospodarowane z większym
pożytkiem dla miasta. Koszt wieży jest równy cenie dwóch osiedlowych
boisk, jednego „Orlika”, dziesięciu doskonale wyposażonych placów zabaw
dla dzieci, kilometrom ścieżek rowerowych, alternatywy można mnożyć, a
każda z nich jest bardziej sensowna, niż budowa wieży.
Nasz
sprzeciw, wyrażający zdanie wielu mieszkańców nie ma podłoża
politycznego, co zdaje się sugerować oświadczenie radnych PiS. Protest
jest odzwierciedleniem opinii, iż radni nie zapytali mielczan o to, co o
pomyśle naprawdę sądzą. Działania przeciwko pomysłowi budowy wieży nie
jest, jak pisze radny Ryniewicz, „grą polityczną” – przykro nam, że
radni tak odbierają oddolny, obywatelski sprzeciw względem
irracjonalnego marnotrawienia środków publicznych na nikomu niepotrzebną
inwestycję. Jeśli radni PiS z Panem Ryniewiczem na czele mają
wątpliwości co do skali niezadowolenia, zachęcamy do zapoznania się z
dziesiątkami komentarzy w mediach społecznościowych jak i w mieleckich
portalach i gazetach, które w znamienitej większości świadczą o
sprzeciwie mieleckiego społeczeństwa dla pomysłu radnych. Jeśli radzie
miasta naprawdę zależy na „wsłuchiwaniu się w głos mieszkańców” to
gorąco zachęcamy do przywrócenia zlikwidowanego przez radnych PiS
Budżetu Obywatelskiego, który dawał wszystkim mielczanom możliwość
realnego decydowania o przeznaczeniu części miejskich pieniędzy.
Przypominamy, że budżet obywatelski był jednym z haseł wyborczych, z
którymi radni PiS szli do wyborów samorządowych. To „budżet obywatelski”
i jego wyniki mogą pokazać, czy mielczanie chcą i potrzebują wieży.
Obywatelski Mielec w imieniu przeciwników budowy wieży widokowej z figurą.
Obywatelski Mielec w imieniu przeciwników budowy wieży widokowej z figurą.
fot. M. Krawiec / Głos Mielecki |
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Napisz nam, co o tym myślisz!