Dojdzie do spotkania monitorującego powietrze WIOŚ z mieszkańcami Mielca, znamy już jego termin. Zorganizowanie go jest jednym z postanowień ze spotkania w biurze Europosła Tomasza Poręby.
Dołącz do wydarzenia na Facebooku:
(otworzy się w nowym oknie) https://www.facebook.com/events/885253961611294/Po niedawnym spotkaniu odnośnie zanieczyszczenia powietrza oraz działalności firmy Kronospan zorganizowanym przez Europosła Porębę mielczanie po raz kolejny usłyszeli wiele zapowiedzi i obietnic. Jedną z nich było zorganizowanie spotkania odpowiedzialnych za pomiary czystości powietrza w mieście urzędników WIOŚ (Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska) ze społecznością Mielca. To spotkanie wkrótce dojdzie do skutku.
Co powie WIOŚ?
Podczas wspomnianego spotkania w biurze Europosła Poręby, urzędnicy WIOŚ po raz kolejny stwierdzili, że "w Mielcu powietrze jest w sumie czyste". Jako problem wskazano przekroczenia dopuszczalnych poziomów szkodliwych pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 ale... w sezonie grzewczym, jako ich źródło podając kominy domów jednorodzinnych w mieście. Dokładnie taką samą argumentację z ust pracowników WIOŚ słychać już od lat. Kiedy na spotkaniu zapytaliśmy, skąd wzięły się przekroczenia pokazane w ciągu upalnych dni września przez stację monitorowania powietrza przy Solskiego (na zdjęciu), odpowiedzi nie było.Jesteśmy bardzo ciekawi, co pracownicy WIOŚ powiedzą na spotkaniu zaplanowanym w urzędzie miasta. Czy ich zdaniem, po raz kolejny problemem będzie tylko tzw. "niska emisja" (która w zimie niewątpliwie jest problemem), czy też odważą się wskazać inne źródła zanieczyszczenia miasta? Czy ktoś wskaże w końcu znane wszystkim mieszkańcom miasta elementy powodujące fakt, że w Mielcu nie da się oddychać? Na te pytania mielczanie odpowiedź mogą uzyskać sami, dlatego gorąco zachęcamy do wzięcia udziału w spotkaniu, które odbędzie się 14 listopada o godzinie 16:00 w urzędzie miejskim.
Kiedy mierzą dym z kominów...
Warto przypomnieć, że WIOŚ coraz częściej wzywany jest do Mielca przez zarówno zaniepokojonych stanem powietrza w mieście mieszkańców, ale i przez lokalne władze. Wtedy właśnie dochodzi do absurdalnych sytuacji: w momencie, w którym samochód wykonujący pomiary zjawia się w mieście, kominy niektórych fabryk zostają... wyłączane. Taką sytuację uchwycili mieszkańcy osiedla Mościska (na zdjęciu). Kominy, które zaledwie kilka godzin wcześniej dymiły w najlepsze po prostu przestają wypuszczać dym. Przypadek?Nic więc dziwnego, że rzetelność pomiarów prowadzonych przez WIOŚ jest bardzo często kwestionowana przez mielczan. Czy podczas spotkania urzędnicy WIOŚ będą w stanie odpowiedzieć na nurtujące mieszkańców pytania? Przyjdźcie i sprawdźcie sami - to niepowtarzalna okazja, by zadać trochę pytań osobom, które są odpowiedzialne za wykonywanie pomiarów powietrza, którym wszyscy oddychamy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Napisz nam, co o tym myślisz!