1. czerwca od godziny 17:00 trwało obiecane spotkanie przedstawicieli firmy Kronospan z Radą Osiedla Mościska. Po prezentacji planów inwestycji zakładu w sali obrad Rady, nastąpiła dyskusja w plenerze - na boisku. Przedstawiamy relację na bieżąco:
Na spotkaniu obecni są przedstawiciele wszystkich mieleckich mediów oraz Telewizji i Radia Rzeszów.Pracownicy Kronospanu przybyli w podobnym składzie, jak do Rady Miejskiej miesiąc wcześniej.
Rzecznik Beata Rafało dyrektor sprzedaży Dagmara Mach
Gościem jest także dr Marek Juszczak, który doradza w zakresie instalacji proekologicznych, jest pracownikiem Politechniki Poznańskiej, gdzie bada emisje ze spalania biomasy.
Rzecznik Beata Rafało zaczęła od obietnic - daje słowo prezesa, że nie obieca niczego, czego firma nie będzie w stanie zrealizować.
Dyrektor sprzedaży Dagmara Mach
17:10 Startuje prezentacja Piotra Herchela. Opowiada o unijnych normach BAT (Best Avialable Technology). Dyrektor Walas dodaje, że normy efektów były zawsze, teraz będą dotyczyły także wskazania konkretnych narzędzi do zmniejszania emisji.
17:19 - Moc 41 MWat nowej wytwornicy wynika z dostępności akurat tej wielkości urządzeń.
Stara wytwornica zostanie zmodernizowana i wspomagała starą podczas przestojów.
Zakład nie potrzebuje, aby dwie pracowały jednocześnie, obecnie do przestojów używane jest paliwo gazowe.
17:15 - do spotkania dołącza Prezydent Daniel Kozdęba.
Stara wytwornica (39 MWat) zostanie dostosowana do BATu.
17:22 Padają pytania o zaufanie do firmy, względem korzystania z dwóch wytwornic jednocześnie. Firma odpiera zarzuty, że nie mają w tym interesu - grzeją tyle, ile potrzebują i nie mogą nadwyżki odsprzedać.
Mokry elektrofiltr dla suszarni wiórów - dla komina, który widzicie na co dzień. - przedstawiciele Kornospanu próbują wrócić do prezentacji.
"Myjemy okna 3 razy w tygodniu"
- mówi o wiórach w powietrzu nieufna mieszkanka Mościsk.Jestem ostatnim, który powie, że jesteśmy zakładem obojętnym dla środowiska - uspokaja Piotr Herchel.
17:34 Filtry będą następujące - mokry (zamiast strubera) - mgła wodna, która zmienia elektrostatykę, co przechwytuje elektrofiltr. Prezentacja postępuje, tłumaczone są kolejne diagramy.
Padają pytania o emisję formaldehydu i chemii. Jest to emitowane w innym miejscu - odpiera firma.
17:36 Dlaczego dymicie najbardziej w niedziele i w nocy? Piotr Herchel mówi - "Nie wiem". Padają pytania o wyniki badań - które są wiarygodne? Piotr Herchel nie chciał komentować za WIOŚ.
Nie mylcie imisji z emisją
Od mieszkańców oczekiwane jest rozróżnianie zanieczyszczenia 'w mieście' (inspekcja ochrony środowiska) od "wypływu" z komina - a takie badania prezentuje firma.
"Gdybyśmy w to nie wierzyli, nie inwestowalibyśmy w to 50 milionów euro"
"Nie wiem co Państwu obiecywano 18 lat temu. Teraz mamy nowe rozdanie, nowe władze. Właściciel też jest nowy, jest Junior." - wylicza dyrektor sprzedaży Dagmara
Słyszymy pytania o zysk firmy, na które pada opis zysku - że to modernizacja. Mieszkańcy szepczą o przymusie spełnienia wymogów unijnych, firma nie podaje już takiego argumentu, poza wprowadzeniem do sytuacji na początku spotkania.
17:59 Koniec prezentacji p.Herchela, głos przejmuje ekspert z Poznania. "To szkoda, że Pan tu nie mieszka" - mieszkańcy ripostują już pierwsze słowa wprowadzenia.
"Powinniście mieszkańcy przyklasnąć, bo elektrofiltr mokry jest najnowszym rozwiązaniem, skutecznym" - zdanie pozostało bez aplauzu.
"Jeśli zakład dostaje zgodę od organów, może to robić." - kwituje doktor inżynier Juszczak.
18:03 Padają podejrzenia o wyłączanie filtrów.
Zobaczymy 2 filmy - nagrania dymu. Na widok pierwszego przedstawiciele firmy dodają, "to widok, który Państwo dobrze znają" - poznajemy zjawisko "Blue haze" - niebieska poświata zanieczyszczeń, ciągły długi dym, gdzie powinna być para wodna.
Drugi film pokazuje dym, który się urywa. Nagranie pochodzi ze Strzelc Opolskich. Rzekomo tam jest już wyłącznie para wodna, która się rozpływa - smuga dymu się kończy.
- "Będzie Pan widział" - zapewniają prelegenci
- "Jak w nocy będę spał, nie będę widział" - ripostuje mieszkaniec, a kolejny krzyczy:
- "Skoro zostaje też stary komin, to to jest rozbudowa!".
18:11 Zaczyna się przerwa przed częścią pytań, aby zebrani przenieśli się na plac przed budynkiem.
Sesja pytań - spotkanie na boisku.
Jak z zachorowaniami? - Czy będziecie mieć na odszkodowania, skoro rośnie zachorowalność na choroby płuc? - To nasze zdrowie i naszych dzieci, rodziców. - zaczynają mieszkańcyEkspert z Politechniki Poznańskiej podaje dane o emisja formaldehydu z 2004 roku. Przypomina o skali i powszechności emisij, a na koniec proponuje "Może założymy tu skansen?"
"Nie jesteście w Mielcu firmą strategiczną. Poradzimy sobie z ubytkiem miejsc pracy " - wskazuje kolejny mieszkaniec.
Rzeczniczka nie zgadza się i wskazuje sytuację w Sikorsky i protesty przy stracie 500 osób. "Pamiętajmy też o dostawcach - dodaje Piotr Herchel i wypowiada liczbę 3,5 tysiąca osób.
Rozumiem, że jesteście tu po to, by rozliczyć Kronospan z 18 lat obietnic. Jesteśmy tu po to, by się z tego wytłumaczyć." - słyszymy.
Mieszkańcy pytają o całą sytuację ekologiczną miasta:
Dlaczego nie rozmawiamy o zamknięciu zakładu? Czy będą ulgi jakieś w podatkach dla nas?
- mówi mieszkanka, była pracownica firmy. Dokłada uciążliwości ze strony lotniska i nowej obwodnicy."O tych rozwiązaniach nie rozmawialiśmy, bo ich nie było"
- zaczyna znowu Piotr Herchel, próbując wrócić z emocji do kwestii technicznych. Opowiada o pracownikach, że też mieszkają w Mielcu z rodzinami.Zbieraliśmy podpisy i nic. Dalej trujecie. Robicie spotkania tylko wtedy, gdy chcecie coś rozbudowywać. Czemu nie było ich wcześniej? Czemu tylko jedno spotkanie?19:00 Pytania i oczekiwania wysuwa Radny Jakub Cena. Upomina się o dokumenty, które - jak również nas informował Kronospan - zostały złożone w Urzędzie Miejskim. Cena przypomina oczekiwania względem stałego monitoringu z odczytem w czasie rzeczywistym. Firma odpowiada, że takiej metody nie ma, nie istnieją urządzenia działające jak termometr.
Powrócono do obalania mitów na temat sposobów mierzenia - był wcześniej monitoring dofinansowany przez firmy ze Strefy. Taka jednak była umowa z urzędnikami.
Lekarz pogotowia wręcza... majtki i podaje wypadki z terenu zakładu
Lekarz opowiedział wypadek w firmie, gdzie procedury zostały złamane. Po oblaniu formaldehydem pracownika, wezwano lekarzy i narażono ich na zatrucie. To podważa odpowiedzialność firmy i krzyczał "nie jesteście odpowiedzialni".19:25 Prezydent Daniel Kozdęba zabiera głos
Przypomina, że jeszcze jako Radny Powiatu starał się o monitoring. Zdradza, że spotkał się z zarządem Kronospan już na starcie kadencji. Później, zwrócił się o kolejne spotkania z Radą. Wskazuje jednak, że władny jest w tej sferze Marszałek Województwa i odczytał treść jego decyzji.
"To nasze zdrowie i chcę być pewny, że zrobiłem wszystko, też jako mieszkaniec."
Zakończył przemowę zdaniem "Nie mogę jednak powiedzieć firmie, wynoście się stąd".
19:32 Mikrofon przejmuje wiceprezydent Siemek
Trwa okres na zgłaszanie uwag do decyzji środowiskowej, jest wywieszona w Urzędzie. Opowiedział o procedurach, planach Urzędu (nowe stacji) i wycofaniu się Starostwa w organizowaniu opisywanego wcześniej jako finansowanego przez firmy, wspólnego monitoringu w Strefie Ekonomicznej.
Przyszła pora na odpowiedź Kronospanu na pytanie Prezydenta Kozdęby - czy możliwe jest - co słyszał od mieszkańców - że tzw. wajchowi wyłączają linie technologiczne na czas kontroli. Słyszymy na to, że kontrola zapowiadana jest ogólnie, a inspektorzy przyjeżdżają niezapowiedziani. Wyłączenia, zdaniem pracownika, powodują zagrożenie pożarowe.
Mieszkańcy krzyczą, że to kłamstwo, że mają informacje od byłych pracowników, że takie wyłączenia są wykonywane. Dodają, że kontrolerzy przyjeżdżają w niedziele.
Mieszkańcy wyciągają obietnice ze starych gazet |
"Nie ma tłumaczenia! Wasz magazyn trotów jest u mnie na podwórku"
- krzyczy mieszkanka z ostatniego rzędu ławek.I na ten temat przechodzi dyskusja. Przykrycie hałdy jest niemożliwe - słyszymy od p.Herchela o ryzyku pożaru. Składowisko, ze ścianami między 6-8 metrów, rotuje - jest zużywane na bieżąco - twierdzi.
O 20:10, kiedy już 1/3 miejsc jest pusta, a przedstawicielka firmy zachęca do zakończenia spotkania, głos zabiera Konrad Skiba, który reprezentował mieszkańców na spotkaniach z Radą Miejską. Zaczął od wskazania, że podczas spotkania czuł się lekceważony. Wraca do tematu mierzenia zanieczyszczeń - twierdzi, że jest możliwy stały monitoring na kominie, pomimo wilgotności.
Zachęca eksperta z Poznania do zakupu taniego domu w tym rejonie. Skiba przypomina obietnice, wymienia osiedle, place i instalacje proekologiczne, że jego rodzice już to słyszeli.
"Nie wiem co powiedzą na to naukowcy, ale nasze odczucia są takie, że to jest jak palona płyta meblowa i dym można złapać w rękę."
20:15 Mikołaj Skrzypiec wskazuje, że "Parę wodną" właśnie widać na horyzoncie, w świetle zachodzącego słońca.
Temperatura spotkania nadal rośnie, mieszkańcy głośno podnoszą kwestie hałasu, a nawet "egzotycznych robaków". Dagmara
Na koniec pojawili się młodzi ludzie z banerem o treści "Stop Trucicielom", co ostatecznie odwróciło uwagę od rozmów, zebrani zaczęli robić zdjęcia i rozchodzić się.
Radny Jakub Cena opublikował swoje podsumowanie na Facebooku:
Dziś odbyło się spotkanie firmy Kronospan z mieszkańcami os. Mościska, które miało miejsce m.in. z mojej inicjatywy. Podczas spotkania zadałem istotne pytanie o ciągły monitoring na emitorach fabryki, który mógłby rozpocząć drogę budowy wiarygodności tego zakładu wśród Mielczan. Otrzymałem odpowiedź od przedstawicieli firmy, że takich urządzeń nie ma, ale jakby były to firma pofatygowała by się takie założyć. Trzymam za słowo - poniżej urządzenia już instalowane z powodzeniem w 2010 r.
W wielkim skrócie - obecnie Krono chce zbudować nowa wytwornice ciepła o większej mocy w nowej technologi. Zmiany podyktowane są zmianami prawnymi w związku z uwarunkowaniami BAT, które (miejmy nadzieję przyjmie wkrótce Komisja Europejska). Na razie firma chce obok starej wytwornicy postawić nową lepszą. Stara ma się nazwać "zimną rezerwą" i ma działać w razie awarii. Nowa ma równać do standardów europejskich, standardów lepszych o których niewiele jeszcze wiadomo i nic nie jest pewne. Samo Krono mimo, że fabryki ma po wschodniej i zachodniej stronie Polski nie chcą mówić o tamtejszych standardach europejskich, nie chcą porównywać normy na których działają np. w Salzburgu naszymi polskimi. Dlaczego? Przecież my też europejczycy...
Czekamy na dalszy rozwój akcji. Spotkanie w Mościcach otworzyło serie spotkań z mieszkańcami. Pierwsze oficjalne od 18 lat. Starsi mieszkańcy je pamiętają i pytają czego tak długo? Mówią, że nie chcą dać się nabrać? Czy inne osiedla też chcą spotkać się reprezentantami "Fabryki chmur"?
My jako samorządowcy zrobimy wszystko by Państwo/MIeszkańcy wiedzieli jak najwięcej i wszelkimi możliwymi prawnymi środkami wymusimy na Krono i innych przedsiębiorstw standardy ochrony środowiska (czyt. powietrza) niemal jak z serca Europy, bo przecież nim jesteśmy, wszyscy wkoło tak mówią;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Napisz nam, co o tym myślisz!